Z bliska: dzień weterynarza – jak wygląda praca lekarza zwierząt

Z bliska: dzień weterynarza – jak wygląda praca lekarza zwierząt

Praca w klinice weterynaryjnej jest równie satysfakcjonująca, co wymagająca. Każdy dzień przynosi nowe problemy i wyzwania, z którymi zespół musi poradzić sobie dając z siebie zawsze 100%. W końcu życie zwierząt jest bezcenne.

Poranek

Najbardziej typowym miejscem pracy lekarza zwierząt jest miejska przychodnia weterynaryjna, przyjmująca głównie psy i koty, a czasem, jeśli pracują w niej odpowiedni specjaliści, także gryzonie, ptaki czy gady. Dzień pracy rozpoczyna się od obchodu części szpitalnej. Znajdują się w niej pacjenci po operacjach, na długotrwałym leczeniu oraz przyjęci z nagłych wypadków. Sprawdza się ich stan, określa jego ewentualne zmiany i na tej podstawie planuje dalsze leczenie. 

Następne kroki są uzależnione od planu przyjętego w danej placówce i mogą się odbywać w różnej kolejności. Często z samego rana przyjmowane są zwierzęta, które czeka operacja. Ich wizyta jest zawsze zaplanowana, a dodatkowo poprzedzona badaniami krwi, które określają, czy pacjent jest w odpowiedniej kondycji, aby przeprowadzić zabieg. Dzięki temu weterynarz wie także, czy organy wewnętrzne pracują poprawnie – jest to informacja, której nie da się uzyskać wyłącznie na podstawie badania zewnętrznego. 

Wizyty pacjentów

Po zaopiekowaniu się pacjentami operacyjnymi, przychodzi czas na pozostałe wizyty. Będą wśród nich standardowe, jak szczepienia czy chipowanie. Będą też bardziej skomplikowane i wymagające odpowiedniego podejścia. Wywiad z pacjentem przypomina trochę ten z gabinetu pediatry – rzecznikiem jest tutaj opiekun, który często w stresie musi być tłumaczem chorego. Lekarz na podstawie jego relacji stara się dojść do tego, co dolega zwierzęciu. Określa, z jakim problemem może się zmagać pacjent. Przepisuje odpowiednie leki, a jeśli jest taka potrzeba, zleca wykonanie dodatkowych badań, podaje zastrzyki i pobiera krew. Instruuje także właściciela, jak dalej postępować z chorym.

W ciągu dnia lekarz będzie miał kontakt z wieloma pacjentami, a każdy z nich będzie wymagał indywidualnego podejścia. Wielu w nowym środowisku (lub takim, z którym nie mają dobrych wspomnień) broni się przed jakimkolwiek dotykiem, używając do tego zębów czy pazurów. Weterynarz powinien więc znać zwyczaje i psychikę różnych gatunków. 

Zajęcia nieoczywiste

 W międzyczasie mogą pojawić się klienci, którzy muszą uzupełnić apteczkę swoich podopiecznych o stale podawane im leki. Niektórzy zaopatrują się w przychodniach w karmę dla swoich pupili. W tle często słychać dzwoniący telefon – to właściciele pacjentów, którzy chcą zdać relacje na temat stanu zdrowia niedawno leczonych zwierząt lub po prostu umówić się na wizytę. Niektórzy wolą też te dwie sprawy załatwiać osobiście i sami pojawią się w lecznicy. Jeśli nie jest zatrudniony nikt do pomocy, lekarz sam będzie musiał zająć się tymi zadaniami pomiędzy przyjmowaniem pacjentów.

Czas zamknięcia

Po zakończeniu wszystkich zaplanowanych i niezaplanowanych wizyt przychodzi czas na zajęcia kończące dzień pracy. Znów należy wykonać obchód części szpitalnej – sprawdzić stan pacjentów, którzy danego dnia byli poddani operacji oraz przygotować ich do nocy. Niektóre narzędzia medyczne muszą zostać dokładnie umyte i odkażone. Trzeba też uzupełnić niezbędną dokumentację, zająć się sprawami administracyjnymi i rozliczyć kasę. Co kilka dni należy sprawdzać zapasy leków i środków medycznych, aby nigdy nie zabrakło ich w potrzebie. 

Praca weterynarza nie należy do najłatwiejszych, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Jest jednak wyjątkowo satysfakcjonująca i daje poczucie, że robi się coś naprawdę ważnego.

Previous PostNextNext Post